wtorek, 1 lipca 2014

Podsumowanie miesiąca - Czerwiec 2014

Minął czerwiec a także pierwsze półrocze anno domini 2014. Nadszedł czas na podsumowanie miesiąca. Działo się dużo i czytało się dużo. Najważniejszym dla mnie wydarzeniem była rejestracja w miejskiej bibliotece, ponieważ wcześniej książki w większości kupowałem a z rzadka pożyczałem od znajomych. Wiele tytułów próżno szukać w sklepach czy na aukcjach internetowych, a nawet jak już są na sprzedaż, to są bardzo drogie. Jedyny minus jest taki, że niektóre biblioteczne książki są bardzo zniszczone. Jeśli chodzi o czytanie to w minionym miesiącu przeczytałem 12 książek (nowy rekord, poprzedni  to 10 książek i było to rok temu, także w czerwcu). Przeczytałem 4495 stron - pod tym kątem jest to mój najlepszy miesiąc w tym roku a średnia dzienna to 150 stron. Po pół roku mam już na liczniku 45 książek i średnią dzienną 125 stron. Mój głód czytelniczy wraz z przystąpieniem do biblioteki miejskiej jeszcze wzmógł więc druga połowa tego roku może być jeszcze ciekawsza, mam taką nadzieję. Chciałbym aby pod koniec roku licznik zatrzymał się na 100 książkach (minimum 90) i myślę, że jest to realny próg patrząc na fakt iż w tych 45 przeczytanych pozycjach było kilka naprawdę grubych tomów: Atlas Zbuntowany (1175str), Mgły Avalonu (1350str), Reamde (1060str) czy chożby Lód Dukaja (1050str) i kilka innych po 900 czy 800 stron.
Dość już tych liczb, czas na omówienie tego co czytałem w czerwcu:

Simon Beckett - Chemia śmierci
Pierwsze moje spotkanie z tym autorem i od razu muszę powiedzieć, że książka mi się bardzo spodobała. Jest to trzymający w napięciu kryminał z narracją w pierwszej osobie czyli tak jak tygryski lubią najbardziej. Dość mroczny i z mocnymi opisami zwłok. Na pewno nie dla osób o słabych nerwach. Pierwszy tom przygód genialnego antropologa Davida Huntera, staje on przed zadaniem odkrycia tajemnic zapisanych w rozkładających się zwłokach zamordowanych kobiet w małym brytyjskim miasteczku.

Simon Beckett - Zapisane w Kościach
Druga część przygód Davida Huntera. Tym razem antropolog zostaje wezwany na małą odciętą od świata wysepkę targaną przez orkan aby zbadać znalezione tam szczątki spalonego ciała. Książka ta podobała mi się jeszcze bardziej niż pierwsza część i na pewno będę polował na kolejne części.

Jo Nesbo - Wybawiciel, Pierwszy Śnieg, Pancerne serce, Upiory, Policja.
Pamiętam jak pół roku temu zacząłem czytać serię z Harrym Hole zachęcony pozytywnymi opiniami. Chłonąłem po kolei wszystkie części i osobiście tak własnie polecam zrobić. Dzięki temu czerpiemy podwójną radość obcowania z bohaterami tej wspaniałej sagi. Dwie pierwsze części były na bardzo wysokim poziomie aczkolwiek nie odstawały poziomem od większości kryminałów z jakimi miałem wcześniej przyjemność obcować. Od Czerwonego Gardła aż do Wybawiciela poziom jest o wiele wiele wyższy niż na początku. Na tym etapie zaczyna uzależniać. Jo Nesbo w Pierwszym Śniegu podniósł poprzeczkę do ekstremalnie zadowalającego poziomu. Pamiętam, że końcówkę tej książki czytałem niemal stojąc. W kolejnych częściach poziom ten został przykręcony potężną śrubą i gdy już myślałem, że nikt nie jest w stanie tej śruby mocniej dokręcić przeczytałem "Policję". "No cóż", dziesiąty tom serii o Harrym Hole posiada okładkę w pełni ukazującą moc z jaką ta książka uderza do głowy. Nesbo wycelował w czytelników prozę kryminalną najwyższych lotów. Patrząc na pewne motywacyjne powiedzonko "sky is the limit" dochodzę do wniosku, że Nesbo został pełnoetatowym astronautą.

Jodi Picoult - To co zostało
Powieść bardziej skierowana do kobiet aczkolwiek z braku lepszych książek pod ręką i zachęcony bardzo pozytywnymi opiniami na internecie stwierdziłem, że honoru mężczyzny nie utracę jeśli przeczytam taką książkę. Fabuła jest dość ciekawa, główna bohaterka, młoda kobieta zaprzyjaźnia się z pewnym panem w bardzo podeszłym wieku. Wszystko byłoby cacy gdyby nie fakt, że dziadek okazuje się zbrodniarzem wojennym i prosi naszą bohaterkę o małą przysługę, a mianowicie prosi o śmierć. Przyznam, że książka mi się podobała ze względu na ciężki temat holokaustu przedstawiony bardzo obrazowo oraz ze względu na wybór moralny przed jakim autorka postawiła swoją główną bohaterkę. Nie uważam, aby była to lektura wyłącznie dla kobiet. Jest to książka dla każdego. Polecam

Joanna Chmielewska - Nawiedzony Dom
Kapitalna książka o dwójce dzieci, które wraz z psem rozwiązują zagadki kryminalne. Świetne dialogi i ubaw po pachy. Czyta się szybko i śmiało można tę pozycję Chmielewskiej polecać.

Milan Kundera - Nieznośna lekkość bytu
Jestem zdecydowanie i świadomie zauroczony tym pisarzem. W książce tej aż roi się od przemyśleń autora dotyczących miłości, seksu, poligamii, śmierci, komunizmu. Wartości moralne głównych bohaterów przechodzą najcięższe próby podczas nieprzychylnych wydarzeń natury politycznej jak i w świecie relacji damsko-męskich. W książce ten znajdziemy mnóstwo słów, które śmiało można potraktować jako "złote myśli". Ba, cała książka jest jedną wielką "złotą myślą". Książka wymagająca przemyśleń i mocno zapadająca w pamięć. Na pewno przeczytam inne książki tego autora. Nie polecić tej pozycji to jak nie założyć czerwonych majtek na maturę.

Jerome David Salinger - Buszujący w zbożu
Ciężko jest napisać coś więcej o fabule niż to, że jest to książka o buncie nastolatka, który ucieka ze szkoły do Nowego Jorku. Przeczytałem bo byłem ciekawy całego tego szumu w okół tej książki. Główny bohater nie jest postacią zbyt sympatyczną i przedstawia (narracja w pierwszej osobie) świat w bardzo czarnych kolorach. Punkt widzenia zbuntowanego nastolatka budzi skrajne emocje i jest mocno kontrowersyjny. Autor w idealny sposób sportretował bunt nastolatków i ich frustrację ze zdania sobie sprawy z tego w jakim świecie żyjemy oraz z faktu, iż musimy odnaleźć w nim swoje miejsce w sposób taki aby nie zwariować.

John Wyndham - Dzień Tryfidów
Fantastyka najwyższych lotów. Wyndham stworzył postapokaliptyczny świat, w którym ludzie tracą wzrok w wyniku niezwykłego zjawiska świetlnego na niebie. Nieliczne osoby widzące z automatu stają się przywódcami i pokazują ociemniałym drogę. W wyniku botanicznych eksperymentów zostaje stworzony nowy rodzaj rośliny, która z założenia ma być wykorzystywana do produkcji oleju. Tryfidy bo taką nazwą zostają owe rośliny ochrzczone są mięsożernymi chaszczami, które nauczyły się wypuszczać korzenie z gleby i chodzić jak ludzie. Polują na ludzi i wszystko co żywe. Nie muszę wspominać, że wszyscy niewidomi mieszkańcy tego świata to bardzo łatwy do zdobycia kąsek dla Tryfidów. Książka świetna z mądrymi przemyśleniami dotyczącymi zachowań ludzi w grupie i wartości moralnych jakimi się kierują w codziennych wyborach nowego świata. Świetna lektura dla miłośników fantastyki i socjologii.

Książka miesiąca Czerwiec 2014 to:


Najnowszy odcinek przygód Harrego Hole. Jo Nesbo wspiął się na wyżyny swoich możliwości i udowodnił, że kryminał to dział literacki, do którego jeszcze można wnieść spory powiew świeżości. W tej książce nie tylko seryjny morderca policjantów bawi się w kotka i myszkę ze ścigającym go śledczym, ale także sam Autor swoją narracją wodzi czytelnika za nos. Zdecydowanie najlepsza część całej serii i umrę jeśli nie doczekam się jej kontynuacji. Dla mnie najlepszy kryminał jaki dotąd przeczytałem.