czwartek, 2 października 2014

Podsumowanie miesiąca - Wrzesień 2014

Gdy w kalendarzowej sztafecie lato przekazuje pałeczkę jesieni, pogoda zmienia się na bardziej sprzyjającą dla mola książkowego. Dni stają się krótsze, jest bardziej chłodno i deszczowo. Pozostaje tylko ciepły koc, herbatka i książki. Brzmi znajomo?

Wrzesień był dla mnie drugim najlepszym miesiącem w tym roku pod kątem ilości przeczytanych stron. 4255 stron ze średnią 142 stron dziennie. Przeczytałem osiem książek aczkolwiek sam już nie wiem jak to mam liczyć bo Bakunowy Faktor to jedna książka wydana w dwóch tomach a Kroniki Amberu to dziesięć książek zebranych i wydanych również w dwóch tomach. Czyli przeczytałem 15 książek ale w ośmiu woluminach. Zwariować można. Liczby liczbami ale i tak najważniejsza jest treść czy też mięso bądź kalorie czyli satysfakcja z przeczytanej lektury.

Simon Beckett - Szepty zmarłych
Trzecia część przygód antropologa sądowego Davida Huntera. Tym razem główny bohater trafia do USA i wraz ze swoim nauczycielem bada sprawę seryjnego mordercy. Zaskakująca intryga trzymająca w napięciu do ostatnich stron. Mroczna i wciągająca fabuła z narracją w pierwszej osobie to doskonały przepis na sukces. Właśnie za takie książki lubię Becketta.

Simon Beckett - Wołanie grobu
David Hunter wraca do sprawy morderstw sprzed kilku lat. Morderca czterech kobiet ucieka z więzienia a osoby, które prowadziły jego sprawę giną w niewyjaśnionych okolicznościach. David Hunter jest na liście mordercy. Po raz czwarty Beckett staje na wysokości zadania. Po przeczytaniu całej serii o Davidzie Hunterze mogę śmiało powiedzieć, że są to świetne kryminały. Beckett w kapitalny sposób potrafi tak zakręcić fabułą, że czytelnik nie jest w stanie przewidzieć kolejnych wydarzeń. Polecam.

Daniel Keyes - Kwiaty dla Algernona
Powieść ta została napisana w formie dziennika. Charlie Gordon posiada bardzo niskie IQ i przechodzi pozytywnie wszystkie testy na kandydata do eksperymentu mającego na celu zwiększyć jego iloraz inteligencji. Na samym początku książki czytamy mnóstwo błędów w dzienniku Charliego, ale w miarę jak jego inteligencja rośnie, zapiski w dzienniku stają się coraz bardziej ciekawsze i błyskotliwe. Charlie staje się geniuszem. Dalej nie opowiadam, ale przyznam jedno - Kwiaty dla Algernona sprawiły na mnie olbrzymie wrażenie. Książka ta jest pięknym i wzruszającym moralitetem. Polecam każdemu.

John Barth - Bakunowy Faktor
Ta lektura posiada chyba najbardziej zwariowaną fabułę jaką do tej pory czytałem. Ebenezer Cooke to samozwańczy poeta, którego talent do wpadania w tarapaty jest niesłychanie rozwinięty. A wszystko się zaczyna od testosteronu, dzięki któremu dochodzi do zakładu o to kto najbardziej dogodzi miejscowej dziwce. Szalona powieść, w której przeczytamy o łóżkowych fanaberiach Pocahontas a także spojrzymy na Nową Ziemię Obiecaną europejskich emigrantów okiem Autora, którego swawole literackie przeszły już do kanonu literatury. Szkoda, że ta powieść jest tak mało znana w Polsce. Przeczytaj koniecznie.

Roger Zelazny - Kroniki Amberu
Kroniki Amberu to już tak zwany kanon fantastyki. Często wrzucany jest do jednego wora z Tolkienem, Ursulą K. Le Guin czy z Frankiem Herbertem. Bardzo mocno polecany przez Andrzeja Sapkowskiego. Przyznam szczerze, że nie do końca wiedziałem, czego się mam po tej sadze spodziewać. Całe Kroniki podzielone są na dwie części: kroniki Corwina (1 tom) i kroniki Merlina (2 tom). Kroniki zawierają morze intryg i nieprzewidzianych zdarzeń. Tu nie chodzi o ratowanie świata ale o to kto usiądzie na tronie - a chętnych jest wielu. Książęta Amberu są w stanie zrobić absolutnie wszystko aby wygrać to starcie. Fantastyka przez duże "F".

Brandon Sanderson - Elantris
Muszę przyhamować nieco emocje aby nie popaść w kolokwializm. Cudownie piękna baśń o upadłym mieście Elantris gdzie jego mieszkańcy, niegdysiejsi bogowie są zawieszeni pomiędzy życiem a śmiercią. Egzystują jako wyschnięte skorupy, przepełnieni bólem i permanentnym głodem starcy. Traktowani są przez pozostałych jak trędowaci. Każdy może stać się elantrianinem, na każdego może spaść klątwa bycia upadłym bogiem. Szalenie porywająca, ekstremalnie urokliwa, oryginalna i wspaniała powieść. Jedna z najlepszych książek jakie czytałem w tym roku. Sanderson z miejsca stał się jednym z moich najulubieńszych autorów.



Książka miesiąca Wrzesień 2014 to:



Książka liczy 680 stron i pierwotnie dawałem sobie na nią 5 dni. Książka jest tak porywająca, że przeczytałem ją w trzy i przez te trzy dni chodziłem z wielkim uśmiechem na ustach. Jeżeli ktoś obudziłby mnie teraz w środku nocy i zapytał o to co ma teraz czytać to powiedziałbym jedno: ELANTRIS.

W październiku zamierzam przeczytać więcej książek Sandersona i chyba nie muszę mówić z jak wielkim bananem na twarzy piszę ten tekst. Aktualnie jestem w połowie "Z Mgły Zrodzony" i jestem porażony tym Autorem. Paraliżująco dobrze się to czyta.